Chciałoby się rzec…no nareszcie po zapowiedziach „już niedługo… jeszcze kilka miesięcy…w sumie nie wiemy kiedy” w końcu jest. Opóźnienia były głównie spowodowane przez wołający o pomstę do nieba proces certyfikacji urządzeń medycznych w UE, które moim zdaniem zabijają konkurencyjność na Starym Kontynencie. Kiedyś rozwinę ten temat bardziej.
Aparat do terapii TECAR Tecaris firmy Astar pojawił się na rynku i w przeciągu kilku miesięcy powinien być dostępny w sprzedaży, gdzie czas oczekiwania będzie „normalny”.
Podstawowe cechy:
- Obudowa identyczna jak w przypadku Impactisa M+ oraz laserów wysokoenergetycznych
- Wyświetlacz dotykowy 7”
- Możliwość wykonywania zabiegu w trybie pojemnościowym i rezystancyjnym oraz IASTM (praca z dedykowanymi narzędziami do terapii tkanek miękkich)
- Możliwość wyboru częstotliwości pracy: 300 kHz, 500 kHz, 750 kHz i 1 MHz
- Bardzo fajny gadżet w postaci magnesów na przewodach które umożliwiają łatwe ich zwijanie i poprawiają ergonomię pracy fizjoterapeuty
- W zestawie 3 elektrody rezystancyjne (25mm, 40mm oraz 55mm) oraz 3 elektrody kondensatorowe. Oczywiście wszystko uzupełnione przez elektrodę bierną o wymiarach 230mm x 320mm
- zakresy regulacji poziomu mocy 0-30 % krok 1 %, 0-100 % krok 4%
- Producent chwali się dobrą izolująca osłoną, która zabezpiecza wykonującego zabieg przed bezpośrednim przepływem prądu przez jego ciało. Ciekawy punkt…faktycznie konkurencyjne urządzenia w tym elemencie nie zawsze stawały na wysokości zadania.
No i cena…całkiem przyzwoita.
Wkrótce więcej wpisów o terapii TECAR.